Tusz ten wchodził w skład moich zakupów, o których pisałam na blogu. Zakupiłam go przez Allegro, dlatego jego cena była niższa - 18,90 zł. Zdecydowałam się na wersję podkręcającą, bo moje rzęsy są dość długie, ale prawie że proste. Na początku nie miałam o nim za dobrego zdania, ale w miarę używania bardzo go polubiłam.
Plusy:
+ trwałość - o tak, zdecydowanie! jest to najbardziej trwały tusz do rzęs, jakiego używałam. I to nie wodoodporny, więc nie jest go tak ciężko zmyć.+ dostępność - prawie wszędzie ;) + pogrubienie, podkręcenie - spokojnie można uzyskać "imprezowy efekt" na rzęsach |
Minusy:
- aplikacja - trzeba się trochę natrudzić, żeby nie zostawił posklejanych rzęs i grudek. Szczególnie ciężko było na początku.- zapach - nie jest za przyjemny, ale w tuszach do rzęs nie ma od dla mnie żadnego znaczenia |
Plus/Minus:
+/- cena - nie jest jakoś szczególna, ale za dobry tusz można tyle zapłacić i często trafia się na promocjachPodsumowując mimo pierwszego niezbyt dobrego wrażenia jest to w tej chwili mój ulubiony tusz do rzęs. Mogę kupić go w każdej chwili, a jego trwałość pozwala mi być spokojną cały dzień (lub noc ;)). Jedynym nieznacznym problemem jest zostawianie grudek, ale da się z tym jakoś poradzić.
Ocena:
A jakie są Wasze doświadczenia z tą wręcz tuszową legendą?
Planuję kupić ten tusz :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma efektu na rzęsach ;) miałam jego "brata" i się dobrze sprawował :)
OdpowiedzUsuńAAAA.. Kupiłam go na 40% promocji w Rossmanie i teraz czeka na mnie w głęboko w szafce (co by nie kusił). Po Twojej recenzji już się nie mogę doczekać kiedy go otworzę :)
OdpowiedzUsuńBTW, wspaniały blog :)
Usuńkilka razy pomalowałam się nim bo ma go siostra i szału nie było :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Szkoda, że nie ma zdjęcia przed i po :)
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze widzę, że koniecznie muszę dodać zdjęcie "na rzęsach". Postaram się w najbliższym czasie! ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna do czytania recenzja, faktycznie, fajnie gdybyś wrzuciła zdjęcia przed i po :)
OdpowiedzUsuńWybieram się do Rossmanna i myślę, że przyjrzę mu się bliżej
Pozdrawiam A.
Nie miałam go, bo nie lubię takich szczoteczek.
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale w innej wersji i uważam, że to najlepsza mascara jaką miałam.
OdpowiedzUsuńWitam malinową Koleżankę z Klubu, pozdrawiam:)