Produkt: Masło do ciała Bielenda BAWEŁNA, skóra sucha i wrażliwa
Pojemność: 200 ml
Składniki: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-18, Glyceryl Stearate, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Stearic Acid, Isodecyl Neopentanoate, Dimethicone, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Disodium EDTA, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Ethylhexylglycerin, Polyaminopropyl Biguanide, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool źródło: KLIK
Opakowanie: Według mnie bardzo fajne. Proste, niewyszukane, wygodne w użyciu. Dzięki matowej, lekko chropowatej fakturze łatwo jest zakręcić opakowanie nawet z usmarowanymi masłem palcami. Dodam, że w sklepie zapakowane jest w kartonowe pudełeczko, a po otwarciu wieczka naszym oczom okaże się folia ochronna - gwarancja, że nasz produkt nie był otwierany.
Zapach i konsystencja: Zapach jest po prostu śliczny, dla mnie idealny. Bardzo szybko nudzą mi się intensywnie pachnące kosmetyki, a ten dzięki swojej delikatności będzie mi się podobał przez długi czas. Konsystencja raczej niemaślana. Jest to coś pomiędzy balsamem do ciała a kremem. Nakłada się bardzo łatwo, szybko wchłania, nie zostawia tłustej warstwy (która mi osobiście nie sprawia problemu, ale wiem, że wielu dziewczynom tak).
Ocena: 5/5